wtorek, 15 listopada 2016

Perygeum


Za oknem interesująca pełnia, z tarczą Księżyca większą o kilka procent.







Zjawisko to nazywa się perygeum Księżyca, występuje cyklicznie i nie ma w nim oczywiście nic mistycznego - odległość Ziemi i Księżyca staje się najmniejsza, by następnie ponownie rosnąć. 


Z tak bliska jak dzisiaj Księżyc w całej okazałości prezentował się ostatnio w 1948r., więc potraktuję ten moment jako pretekst, by trochę napomknąć o karcie XVIII, Księżycu, i jego najwierniejszych towarzyszach – wilkach





Księżyc to oczywiście karta nieprzejrzystości,  tego co ukryte, otoczone mrokiem, niejasnością. Ciekawie więc spotkała się astronomia z mistyką - tę wartą oglądania pełnię spowijała dzisiaj nad moim niebem mgła, zalegająca gęsto już od samego rana.

Zatarły się więc na chwilę granice między światami, między tym co prawdziwe a tym, co ożywia wyobraźnia.



WILCZE PIOSENKI


Oto stoimy przed bramą do świata pełnego tajemnic i magii, świata snów i nieświadomości. „Światło intelektu” nie dociera już do tego, co leży dalej, zawodzi przewidywalny świat techniki, miar, skali. Cienie się wydłużają, kształty przybierają inne, nowe formy, w szelestach słychać kroki i szepty.

W tym zniekształconym świecie ożywiony Księżyc jak zdziczała bestia czuje wilczy głód: Michał Bajor, „Przedświt”.












Kim dla Ciebie, drogi Czytelniku, jest wilk wyjący na XVIII karcie? Uosabia przewodnika, kierującego się zmysłem niedostępnym świadomemu rozeznaniu, czy przynosi zgubę, prowadząc prosto w otchłań najmroczniejszych wymiarów indywidualnego wnętrza…?

Jaki wpływ niesie pies? Ochrania, odstrasza niebezpieczeństwo czy może pokazuje zatracenie pierwotnego ducha w drodze oswajania…? 

Który aspekt jest bardziej niebezpieczny w tej bratobójczej konfrontacji, dzikość wilka czy oddanie psa? 


Dokąd biegnie wilk, za kim goni pies…?

W krainie księżycowej - 9 Mieczy: Konrad Imiela, Obława








Dzisiejsza pełnia jednak niech należy do wilków – tylko one nie gubią dzisiaj drogi pośród mgieł…



Na koniec więc  Aurora Running with the wolves jako 8 Kielichów:

















Twórczość Aurory, jej głos jako całość mają dla mnie wymiar 8 Kielichów, ale to temat na zupełnie inny wpis…:)


Wszystkim, którzy głęboko w sercu czują fascynację wilkami, nie zawsze dającą się racjonalnie wyjaśnić więź z nimi, polecam przepiękny dokument – dzieło życia operatora Jimiego DutcheraLiving with Wolves. Film do obejrzenia pod linkiem:







                             


2 komentarze:

  1. Hej! Chyba wywołałaś Wilka z lasu... ;)
    Miałam dłuższą tarotową przerwę i właśnie wracam. Cofnęłam się parę wpisów na twoim blogu i zauważyłam, że to tutaj się żaliłam, jak wielką mam ochotę na "Mary-El Tarot". Wyobraź sobie, że znowu mnie naszło :D Nawet zrobiłam o tym wpis na moim blogu, który reaktywowałam http://magdalenatarot.blogspot.ch

    Pozdrawiam cieplutko
    Czarodziejka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przemiła niespodzianka...! Ogromnie się cieszę :D

    OdpowiedzUsuń